Po likwidacji ogólnopolskiego programu in vitro politycy PiS zamierzają zlikwidować także programy samorządowe. Wygląda na to, że w województwie łódzkim jedną z pierwszy decyzji radnych Prawa i Sprawiedliwości będzie właśnie wygaszenie wojewódzkiego programu in vitro, którego inicjatorem był radny SLD Piotr Bors.
"Oczywistym jest, że skoro mamy za sobą dopiero pierwszą sesję Sejmiku, to jeszcze tego nie zrobili. Ja jednak jestem więcej niż pewien, że to właśnie zrobią, najpewniej przy okazji uchwalania budżetu, czyli w styczniu. Przecież dokładnie ten sam mechanizm zastosowali, gdy w 2015 roku przejęli władzę w Polsce i wygasili rządowy program refundacji in vitro" - mówi Przewodniczący SLD w województwie łódzkim Tomasz Trela.
Z decyzją radnych PiS, którzy po wyborach samorządowych mają samodzielną większość w Sejmiku Województwa Łódzkiego, nie zgadzają się samorządowcy SLD i zapowiadają, że będą walczyć o program in vitro.
"Jeżeli ten program zostanie usunięty przez lokalnych polityków Prawa i Sprawiedliwości województwa łódzkiego, to niezwłocznie po tej decyzji rozpoczniemy zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem uchwały. Będziemy namawiać wszystkie mieszkanki i wszystkich mieszkańców województwa, aby pod tym apelem się podpisywali " - zapewnia Tomasz Trela.
Wojewódzki program in vitro ruszył w lipcu, a na jego realizację samorząd województwa łódzkiego przeznaczył 200 tys. zł, co pozwoliło pomóc 39 parom. Pod koniec sierpnia samorządowcy SLD apelowali do Marszałka Województwa o zwiększenie funduszy przeznaczonych na program.