Okrojenie budżetów samorządów i utrudnienie funkcjonowania tym samorządom, gdzie większość nie jest przychylna partii rządzącej, to zdaniem przedstawicieli Lewicy główny cel polityków PiS. Dokładanie zadań, bez zabezpieczenia funduszy na nie, ograniczanie wpływów do budżetów samorządów i instrumentalne wykorzystywanie funduszy państwowych do wspierania jedynie przychylnych samorządów, takie działania można zaobserwować w ostatnim czasie ze strony rządu PiS.
"Trwają prace nad budżetem państwa na rok 2022. Wiemy doskonale, że upodobaniem rządu PiS jest coroczny drenaż budżetów samorządów. A to Nowy Polski NieŁad, a to dodatkowe zadania, a to dodatkowe podatki, wszystko tylko po to, żeby samorządy miały mniej pieniędzy na swoje plany i zadania inwestycyjne, żeby samorządy miały mniej pieniędzy na wydatki bieżące" - mówił poseł Tomasz Trela. "Pamiętamy te słynne podwyżki dla nauczycieli, gdzie rząd je przyznał, a samorządowcy musieli znaleźć na nie pieniądze we własnych budżetach" - dodał łódzki poseł Lewicy.
Parlamentarzysta, w towarzystwie samorządowców Lewicy, poinformował o złożeniu poprawek do budżetu państwa. Jedna z poprawek, na kwotę 42,6 mln złotych, dotyczy inwestycji w placówkach edukacyjnych, a druga, o wartości 20 mln złotych, dotyczy inwestycji w obiektach kultury. Poseł podkreślił, że przyjęcie tych poprawek pozwoliłoby odciążyć budżet miasta i przeznaczyć zaoszczędzone w ten sposób fundusze na wydatki bieżące i wcześniej zaplanowane inwestycje. Polityk Lewicy zażądał od innych partii politycznych, którym zależy na rozwoju Łodzi, by poparli te poprawki.
"Łódź jest miastem kultury, ale żeby ta kultura się rozwijała i była na odpowiednim poziomie, potrzebne są do tego pieniądze. Czas pandemiczny, to czas bardzo trudny dla kultury. Rocznie notujemy w kulturze 5 mln złotych straty z racji tego, że teatry były zamknięte, muzea były zamknięte, a ludzie nie mogli odwiedzać naszych placówek" - poinformowała radna miejska Agnieszka Wieteska.
Mimo ciężkiego czasu miastu udało się wyremontować dwa domy kultury i kilka filii bibliotek, jak stwierdziła radna Wieteska. Jednak pieniędzy wciąż brakuje, a plany inwestycyjne w ramach kultury ciągle rosną. W planach jest między innymi remont Teatru Powszechnego, a to koszt ok. 20 milionów złotych. Nie bez znaczenia dla łódzkiej kultury jest też panująca drożyzna. Według radnej rosnące ceny do dla kultury dodatkowy koszt 2,5 miliona złotych.
"Jarosław Kaczyński i PiS postanowili ekonomicznie dobić polską edukację. Na oświatę w 2022 roku przeznaczono tylko 2,6% więcej niż w roku obecnym, co pokazuje, że rząd nie uwzględnił rosnących kosztów i opłat. Miasto Łódź będzie musiało dołożyć do oświaty aż 380 milionów złotych, żeby system mógł funkcjonować, a kwota ta jeszcze wzrośnie" - zauważył radny miejski Michał Olejniczak.
Samorządowiec Lewicy stwierdził, że ministra edukacji bardziej obchodzą cnoty niewieście, niż dobro uczniów. Zażądał od ministra uwzględnienia rosnących kosztów i opłat.
"Praca dobrego parlamentarzysty to przede wszystkim dbanie o dobro swojego okręgu. Ja dziękuje Panu Posłowi za te poprawki. My oczywiście co roku zabiegamy o wsparcie na edukację i kulturę z budżetu centralnego i tutaj apeluje do innych parlamentarzystów o poparcie tych poprawek" - mówiła Wiceprezydent Miasta Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka.
Wiceprezydent Łodzi podkreśliła, że pieniądze z wnioskowanych przez posła Trelę poprawek można przeznaczyć na termomodernizację 60 placówek edukacyjnych i remont 50 placówek edukacyjnych, a w kulturze remont Teatru Powszechnego. Samorzadowczyni Lewicy wyraziła nadzieję, że inni parlamentarzyści, w tym Ci z PiS, dostrzegą ciężar, z jakim zmagają się samorządy, i poprą poprawki posła Treli.